Już od ponad roku spełniam się "literacko" i sprawia mi to prawdziwą przyjemność.
Jak zaczynałam pisać mój blog, wiedziało o nim zaledwie parę, najbliższych osób, oczywiście tylko z Polski.
Jak trochę opadły pierwsze emocje, inteligentnie zauważyłam, że mogę widzieć ile osób "mnie" czyta, to dopiero była frajda.
Potem okazało się, że mogę odbiorców dodatkowo zlokalizować na mapie.
Polska wydawała się taka malutka i odległa, ale mimo to odznaczała się na tle całego świata. Potem, nawet nie wiem jak to się stało, zaczęłam mieć czytelników ze Stanów, (chociaż nie znam tu żadnych Polaków), i na mapie zaczęły świecić dwa kraje przedzielone Oceanem, jak dwie strony mojego życia.
A potem zaczęły przybywać inne kraje Wschodniej i Zachodniej Europy.
Za każdym razem cieszyłam się jakbym dostawała prezent, bo to istotnie tym było i ciągle jest.
To niesamowite uczucie, widzieć, jak nas Polaków, "rozrzuciło" po świecie, a jeszcze bardziej wspaniałe jest uczucie, kiedy widzę, że część Czytelników, kompletnie mi nieznajoma, regularnie do mnie zagląda.
W międzyczasie pojawił się czytelnik określony jako "Region nieznany". Brzmi bardzo tajemniczo, gdziekolwiek jesteś Regionie, te życzenia są rownież dla Ciebie.
A jeszcze potem zaczęły się pojawiać kierunki tak zwane turystyczno-egzotyczne.
I tu też się wzruszyłam, świadomość, że ktoś miał ochotę, (mam nadzieję dobrowolnie), otworzyć mój blog, gdzieś pod palmą, lub w innym pięknym miejscu była i jest super.
No bo czy można się nie cieszyć jak okazuje się, że ktoś czyta mój blog na Seszelach, w Singapurze, Hongkongu, Indiach czy Ekwadorze ?
O Kanadzie, Meksyku i Brazylii nie wspominając.
Mogłam prawie oczami wyobraźni widzieć jak część moich Czytelników spędza wakacje.
A na samym końcu pojawiły się miejsca, które w żaden sposób nie kwalifikują się na kierunki wakacyjne, wręcz przeciwnie, takie jak Palestyna, Irak, Pakistan, Zimbabwe, Emiraty Arabskie i wiele innych. I tutaj zaczęłam się martwić.
Mam nadzieję, że wszyscy bezpiecznie wrócili i to jest moje życzenie w tym roku.
Życzę wszystkim, mojej Rodzinie, Przyjaciołom i Czytelnikom, rozsianym po całym świecie, powrotu do Domu lub odnalezienie go, bez względu na to czy to jest miejsce, osoba, zwierzak czy stan umysłu.
I jeszcze ociupinkę zdrowia i sił żeby można było do tego Swojego Miejsca na Ziemi dotrzeć na czas.
Piękne życzenia :) ja ze swojej strony życzę spokoju ducha w walce z szarą rzeczywistością kraju w którym obecnie przebywasz. Niech Przygoda dalej trwa. Odkrywaj Nowe i ciesz się Starym.
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Super, ze sie odezwalaś.🎀 💝🎁💝🎀
OdpowiedzUsuń